czwartek, 8 grudnia 2011

Taniec sposobem na wychowanie dziecka.

Żyjemy w jakże niewdzięcznych czasach godzin szczytu, ciągłego pośpiechu i pędu dnia codziennego, każdy pochłonięty przez swoje większe lub mniejsze biznesy czasem tak bardzo, że nie znajdujemy nawet czasu na to co najważniejsze.

Tym czasem nasze dzieci wychowywane są przez telewizję, Internet, serwisy społecznościowe i tabuny niań, lub opiekunek. Chcąc dać im jak najwięcej i zapewnić lepszy start staramy się zorganizować im czas by był jak najlepiej wykorzystany. Ale czy przy takim natłoku najróżniejszych kursów, szkół i klubów potrafimy wybrać to co będzie najlepsze dla naszej pociechy?

Wybór ten wcale nie jest najprostszy i należy go dobrze przemyśleć.  Jest wiele opcji, jednak z mojej strony gorąco zachęcam do wyboru tańca towarzyskiego jako hobby dla syna lub córki. Argumentów stojących za tym wyborem jest nadzwyczaj wiele i postaram się tu parę z nich przytoczyć.

Po pierwsze, co bardzo ważne taniec wspiera prawidłowy rozwój fizyczny dziecka, dzięki sporej ilości ruchu kości stają się mocne, mięśnie silniejsze, apetyt większy, wzrasta również odporność na choroby.

Co więcej, taniec wspomaga również umysł dziecka. Dzięki pracy z muzyką, nauce rytmów i  choreografii dziecko uczy się nie tylko kultury i dyscypliny, ale ponad to rosną też zdolności koncentracji i zapamiętywania, czego efekty zauważymy bardzo szybko w jego szkolnych postępach.

Jeśli swoją przygodę z tańcem towarzyskim dziecko rozpocznie w dość młodym wieku, istnieje duża szansa na to, że będzie to jego pierwszy bliski kontakt i potrzebą współpracy z osobą płci przeciwnej. Po paru zajęciach i kilku stosunkowo niegroźnych starciach każda dziewczynka bardzo szybko nauczy się jak utrzymać swojego partnera jak i później innych chłopców w ryzach, natomiast chłopcy dowiedzą się, że dziewczynkom trzeba okazywać szacunek oraz, że są znacznie delikatniejsze.

Dodatkowo, wśród rówieśników z grupy trenujących ten sam sport, a od pewnego momentu już sztukę, dziecko może z dużą skutecznością znaleźć przyjaciół na bardzo długie lata. Jak dobrze wiemy składy szkolnych klas z biegiem lat się zmieniają, natomiast klub taneczny pozostanie prawie niezmienny.

A najlepsze w tym wszystkim jest pokazywanie całej rodzinie w święta filmów z naszymi pociechami biorącymi udział w konkursach tanecznych w całym kraju i to niesamowite uczucie dumy z tego, że robią one coś pięknego.

Wiemy już najważniejsze rzeczy, teraz czas na szukanie szkoły tańca.

sobota, 26 listopada 2011

Butoh - Taniec Życia

To jest nieustanna podróż, w ciągłej zmianie i nie poddaje się definiowaniu. Nazywam to Butoh, tylko jako punkt odniesienia, ale to właściwie nie jest Butoh. Nie teatr, nawet nie taniec.
Taniec butoh jest tańcem medytacyjnym, tańcem "ciała początkującego", wybiega poza cele estetyczne i psychologiczne. Powstał w Japonii, w połowie XX w. na skrzyżowaniu kultur: mentalności Wschodu – z jej technik medytacji oraz awangardowej sztuki Zachodu – z jej buntu przeciwko skostniałym formom.

Poszukuje tego co autentyczne w ciele, otwiera na kontakt z wiecznym cyklem życia i śmierci.

Taniec butoh nie opiera się na żadnej technice, ale na doświadczaniu butoh tai (ciała butoh) i szczególnej jakości ruchu, powstającej dzięki osiągnięciu stanu medytacyjnego. Celem tej praktyki jest otwarcie na wyłanianie się impulsów i autentycznego ruchu w procesie prowadzącym ku jedności ciało-umysł.

Tancerz butoh nie tańczy, ale jest tańczony.
Tatsumi Hijikata. 

Najbliższy warsztat tańca both odbędzie się w dniach 13-15 lipca 2007r, a terminy kolejnych oraz więcej informacji można znaleźć na stronie Bez przemocy.

Warsztat łączy trening ruchowy, trening odczuwania i improwizację tańca, służące rozwojowi świadomości ciała, doświadczaniu i poznaniu siebie, przełamaniu własnego schematu ruchowego, wspierające otwarcie się na własne twórcze siły i potrzebę ekspresji.
Jest to oparty na akceptacji siebie i swojego ciała proces pogłębiania osobistej kreacji i rozwoju możliwości każdego uczestnika. Celem warsztatu nie jest zrealizowanie spektaklu, ale indywidualne przeżywanie tańca.

Prowadząca: Jyl Shinjo Brewer

Studiowała sztukę teatralną na Uniwersytecie Waszyngtońskim i w Amerykańskiej Akademii Teatralnej ze szczególną pasją zajmując się ruchem scenicznym.
W tym czasie pierwszy raz zobaczyła taniec Butoh, tańczony na ulicy przez Sankai Juku.
Wyjechała do Kyoto i stała się członkiem grupy Butoh Katsury Kana, występując w całej Japonii z zepołem i jako solistka.

Propagatorką tańca butoh jest Małgorzta Jakubczak, która tak mówi o sobie: 

Jestem z wyboru pedagogiem, z przekonania działaczką społeczną a z usposobienia entuzjastką życia w całym jego bogactwie. Poprzez swoje działania chcę przyczyniać się do propagowania postaw zrozumienia, tolerancji, wzajemnego szacunku między ludźmi, a zatem ładu społecznego i pokoju.

Taniec z ogniem - historia firedancers

Artykuł opisuję historię firedancers. Skąd wzięła się technika kręcenia poi i płonących kii. Gdzie miała swój początek.
Co to jest POI?!

Najprościej mówiąc... jest to para łańcuchów zakończona niepalnym materiałem.

Ale kto wpadł na pomysł skonstruowania takiego czegoś?!

Sięgając do historii, Poi miało swój początek w pewnym, małym plemieniu o nazwie Maori w Nowej Zelandii. Istnieje kilka teorii na to jaką rolę odgrywało POI w ich społeczności. Ale my przedstawimy tylko jedną, naszym zdaniem najważniejszą:

POI wymyśliły kobiety jako metodę ćwiczenia nadgarstków!

Rola kobiet w plemieniu Maorii ograniczała się do pracy w wiosce. Kobiety pielęgnowały swoje domostwa, wychowywały dzieci i podawały swoim ukochanym posiłki gdy wracali z polowań. Ale oprócz tego, kobiety miały w obowiązku tworzyć ubrania. W tej czynności potrzebne były im zwinne ręce, które umiałyby utkać piękny materiał. By doskonalić swoje rzemiosło, kobiety zaczęły kręcić sznurkami obciążonymi kamieniami. W ten sposób ćwiczyły swoje dłonie i nadgarstki, które stawały się coraz zręczniejsze. Kobiety zauważyły, że podczas kręcenia sznurkami ich ciało wpada w naturalny taniec. Zaczęły używać swoich zdolności w czasie religijnych obrzędów jako efektowniejszą formę tańca, ale zamiast kamieni do sznurków doczepiane były różne kolorowe ozdoby tj. kwiaty, wstążki czy materiałowe kule.

A mężczyźni ściągnęli pomysł od kobiet!


Mężczyźni z plemienia zauważyli, że na sylwetki kobiet dobrze robią ćwiczenia ze sznurkami, więc sami zaczęli nimi kręcić licząc na to, że ich ciała staną się silniejsze i bardziej zręczne, co będą mogli wykorzystać w swoich polowaniach. Tak też się stało. Mężczyźni odnosili sprawnościowe sukcesy. Ich ciała stawały się bardziej sprawne, a to przynosiło obfite plony w postaci upolowanej zwierzyny.

No tak... ale teraz ubrania i jedzenie można kupić w sklepie!

W dzisiejszych czasach POI ma bardziej unowocześnione miejsce. Nadal jest używane jako forma tańca, ale zamiast sznurków najczęściej są to łańcuchy, a w miejscu kamieni i kwiatów ognioodporna tkanina. Materiał jest nasączany łatwopalną substancją po czym podpalany. W ten sposób taniec wygląda bardzo efektownie. Ze względu na szybkie przemieszczanie się POI uzyskuje się efekt otaczających i krążących wokół tancerza „smug ognia”. Tancerze muszą wykazać się przy tym niezwykłą zręcznością i dużym opanowaniem przy wykonywaniu nawet najprostszych ruchów w tańcu.

Do pokazów z ogniem oprócz POI wykorzystywane są też płonące kije, liny, pazury czy wachlarze które wyglądają tak samo, a nawet jeszcze bardziej efektownie.

Martha Graham – taniec i pasja

Martha Graham to jedna z najwybitniejszych artystek XX wieku. Przez ponad siedemdziesiąt lat aktywnie działała w świecie tańca, najpierw jako tancerka, później jako choreograf. Jej wpływ na taniec był ogromny. Przyczyniła się do powstania rewolucji, która ostatecznie wprowadziła taniec w nową erę.
Martha Graham - amerykańska tancerka i choreograf, jest uważana za jednego z pionierów tańca współczesnego. Jej wpływ na taniec można porównać z wpływem jaki wywarł Igor Stravinski na muzykę, Picasso na sztukę czy Frank Wright na architekturę. Graham odkryła nowy język ruchów i ciała, użyła go do pokazania pasji, szaleństwa oraz ekstazy płynącej z ludzkich doświadczeń.

Jej praca to ponad siedemdziesiąt lat. Szmat czasu. Martha jednak nie marnowała czasu, w swoim życiu otrzymała wiele wyróżnień i laurów, była pierwszym tancerzem, którego uważano za kulturwego ambasadora, jako pierwsza ze społeczności tanecznej otrzymała też najwyższe odznaczenie jakim jest Medal Wolności.

Wszystko zaczęło się w roku 1894, w małym miasteczku w stanie Pensylwania kiedy to 11 maja na świat przyszła pierwsza córka państwa Graham, Martha. Martha często powtarzała usłyszane w dzieciństwie zdanie, które brzmiało „Ruch nigdy nie kłamie”, to krótkie zdanie stało się też dla niej czymś w rodzaju mantry. Nie wiadomo kiedy tak naprawdę Martha zainteresowała się tańcem. Niektóre źródła podają, że gdy Martha miała szesnaście lat zobaczyła plakat z informacjami o pokazie tańca Rutha St. Denisa. Oczywiście poszła na spektakl i tak to się zaczęło... po pokazie wiedziała, co chce w życiu robić.
Gdy Martha zaczynała uczyć się tańca, mówiono jej, że jest już za późno, by zacząć, jednak pomimo wielu niepochlebnych opinii Martha nie poddała i dzięki swojej pracy osiągnęła sukces. Występowała na Brodwayu i była w stanie zarabiać ogromne sumy pieniędzy.
W końcu przyszedł moment w którym Martha zaczęła tworzyć swoje własne kompozycje i spektakle. Niestety pierwsze jej pokazy nie były przyjmowane szczególnie entuzjastycznie, widzowie po prostu nie rozumieli tego co działo się na scenie, obraz który mieli przed sobą całkowicie zburzył ich wyobrażenie o tańcu jaki znali do tej pory. Wśród początkowych kompozycji należy wymienić “Revolt”(1927) ,“Fragments” (1928), “Heretic” oraz “Lamentation”.
W 1936 roku Martha stworzyła niezwykłą pracę nazwaną "Chronicle", która sygnalizowała rozpoczęcie nowej ery w tańcu współczesnym. Kolejne jej kompozycje tylko potwierdziły nadejście nowej ery i zapewniły Marthcie Graham miejsce w historii wśród najwybitniejszych artystów naszych czasów.
Graham tworzyła choreografie niemal do ostatnich dni swojego życia. Zmarła na ostre zapalenie płuc w 1991, miała wtedy aż 96 lat. Jej ciało zostało spalone w krematorium, a prochy zostały rozrzucone nad górami Sangre de Cristo.

Jak zostaje się tancerzem?

Czy zastanawiałeś się kiedyś co tak na prawdę znaczy klasa S w tańcu towarzyskim? Jak wyglądają początki każdego tancerza, który jedzie na swój pierwszy kurs tańca?
Jak to z początkami była, wiadomo... początki nie są łatwe, ale za to jakże emocjonujące! Wchodzimy w świat tańca, poznajemy zasady i reguły, jakimi rządzi się ten świat. Na początki uczymy się dziesięciu tańców, najpierw kroki podstawowe, następnie przechodzimy do prostych figur, by później nauczyć się łączyć figury ze sobą w jedną spójną całość. W pewnym momencie poczujemy się na tyle pewnie, by podjąć męską, tu też kobiecą decyzję: idziemy na nasz pierwszy turniej tańca! Jest to czas kiedy, wchodzimy w świat sportowego tańca towarzyskiego. Na samym początku, podczas naszego pierwszego turnieju tańca otrzymujemy klasę taneczną E, w tym momencie zaczyna się nasza przygoda... Ok, więc mamy klasę E i co dalej? Każdy chce się przecież rozwijać i do czegoś dążyć, czyż nie? Więc naszym pierwszym celem staje się zaatakowanie klasy D... ale jak to zrobić? Przygotowałem krótkie streszczenie i opis każdej z klas oraz wymagania jakie należy spełnić, by przejść klasę wyżej. 

Klasa E: jest to początkowa klasa, otrzymuje ją każdy przy starcie na pierwszymturnieju tańca towarzyskiego. Na tym etapie niedozwolone są ozdobne stroje, nie można tańczyć też żadnych wariacji na parkiecie. Przy tej klasie nie ma jeszcze podziału na style, tańczymy razem tańce zaliczane do grupy standardowych (walc, walc angielski, tango, quickstep) i laytnoamerykańskich (rumba, cha cha, jive, samba). 

Klasa D: wyższa od E klasa D świadczy już o jako takich umiejętnościach tancerza, ponieważ, aby ją zdobyć należy zebrać 150 punktów oraz minimum trzy razy stanąć na podium. Zasady dotyczące strojów i repertuaru są identyczne jak w klasie E.

Klasa C: zaczyna się robić poważnie, osiągnięcie tej klasy jest pewnego rodzaju rewolucją w naszej przygodzie z tańcem towarzyskim. Tańce standardowe i latynoamerykańskie są punktowane oddzielnie. Od tego momentu pary tańczą wszystkie dziesięć tańców turniejowych. Jednak nadal obowiązują wyłącznie figury podstawowe, bez żadnych wariacji. Aby uzyskać klasę C należy zdobyć 200 punktów i minimum pięć razy stanąć na podium.

Klasa B: po wielu bajach jesteśmy w stanie rywalizować z najlepszymi, w tej klasie spotykamy się z zawodowcami, ta klasa to wyższe loty, by ją osiągnąć trzeba zdobyć 200 punktów i stanąć przynajmniej sześć razy na podium. Dochodzą coraz bardziej skomplikowane figury i akcje ciała, dozwolone jest również tańczenie wariacji. Tak jak wcześniej osobno punktowane są tance standardowe i latynoamerykańskie.

Klasa A: to już praktycznie szczyt tego co możemy osiągnąć. Aby osiągnąć klasę A należy stanąć 8 razy na podium. Można by powiedzieć, że ta klasa to kolejny poziom wtajemniczenia, tutaj tańczy się już bardzo zaawansowane wariacje, a pary muszą tak samo stać na wysokim poziomie technicznym jak i artystycznym.

Klasa S: Klasa marzenie, cel dla każdego zawodowego tancerza. Najwyższa klasa w sportowym tańcu towarzyskim. Tylko nielicznym udaje się dojść tak daleko. By otrzymać klasę S należy stanąć 10 razy na podium. Należy oczywiście pamiętać, że to tylko klasa taneczna, umiejętności tancerza wcale nie kończą się na niej. 

To, by było na tyle jeśli chodzi o skróconą charakterystykę klas w tańcu towarzyskim. Pozostaje mi życzyć sukcesów i... do boju tancerze! 

Jak wybrać i dbać o buty do tańca latinoamerykańskiego?

Wspólny taniec kobiety i mężczyzny wymaga nie lada praktyki i talentu. Jednakże nie wystarczy nuczyć się tańczyć, jeślinie masz odpowiedniego stroju i akcesoriów do tańca, ktory trenujesz . 
Znalezienie ich może być trudniejsze od nauki tańca.  Najważniejszym narzędziem w tańcu jest para butów. Buty do baletu, salsy, swingu, czy  do tańców latynoamerykańskich różnią się od siebie i mają wpływ na to jak będziesz   tańczyć. Odzież jest również ważnym akcesorium. Noszenie złej odzieży do stylu tańca może  utrudniać ruchy i tancerz może czuć się nieswojo. Forum taneczne to prawdziwe kompendium wiedzu w tym względzie.

Chcemy, aby nasza uwaga  skierowana była  na styl tańca latynoamerykańskiego. Mam nadzieję, że ten artykuł pomoże dowiedzieć się więcej o  butach do tańca latynoamerykańskiego i jak przedłużyć ich żywot. Weźmy się za  to  co kobiety zazwyczaj noszą w tańcach latynoamerykańskich. Pompy lub szpilki z 2-3 calowym obcasem są najbardziej popularnym wyborem dla tancerek. Nie rzadko widzi się kobiety w butach na obcasie ze względu na fakt, że obcasy nie zginają  kobiecej stopy. Do nauki tańca możesz wybrać parę, że nie aż z tak wysokim obcasem, tylko dostateczym obcasem  wygodnie noszonym podczas tańca. Buty powinny mieć niewielką wagą i zamszową podeszwe. Mężczyźni również potrzebują specjalnego obuwia do tańca. Tak, tzn. obuwie powinno mieć  tzw kubańskie obcasy. Obcasy zwykle mają  1,5 cali wysokości. Podeszwa na obuwie męskie musi być także z zamszu i elastyczna, aby umożliwić zginaie , kiedy  jest konieczne. Więcej na temat butów tanecznych dowiesz się z forum tanecznego.

Kupując   buty taneczne do tańców latynoamerykańskich lub wszelkiego rodzaju obuwie taneczne, zawsze należy dokonać pierwszego zakupu osobiście. Wszyscy wiemy, że sklepy Internetowe  oferuja dobre ceny,  można uzyskać zniżki, jeśli wykupimy coś ze sklepowego katalogu. Prawda jest taka, że nie można znaleźć idealnych butów  patrząc tylko na zdjęcia. Powinno się przymierzyć i wykonać kilka kroków tanecznych w nich. Jest to najlepszy sposób , aby dowiedzieć się, czy te buty są odpowiedniej wielkości dla Ciebie. Para, którą ostatecznie kupisz powinna być dopasowana i przytulana dla stopy. Powinieneś czuć się w nich wsparcie, ale w tym samym czasie nogi powinny być w stanie oddychać. 

Po zakupie obówia teraz musisz   zacząć odpowiednio dbać o nie. Musisz polerować je  regularnie. Zastosowanie tłustej pasy  do nich od czasu do czasu będzie zapobiecgać pękaniu, która przedłuża ich życie. Otrzepuj swoje  buty taneczne często, aby zapobiec zbieraniu się brudu i wosku od poruszania się . Nie tylko zabrudzenie będą szkodzić waszemu obuwiu , ale także chodzenie po  betonie, asfalcie czy brudnych drogach, dlatego powinieneś  nosić buty tylko w tańcu. Cena butów do tańca latynoamerykańskiego wahają się od 100 dolarów - 150 dolarów, a nie chcesz chyba  wydać więcej pieniędzy niż musisz, więc  dbaj o swoje buty. Jeśli masz jakieś wątpliwości dotyczące wyboru butów, porady znajdziesz na jednym z licznych forów tanecznych.

Widowiskowa Pina Bausch już w kinie

Pina Bausch (ur. 1940 – zm. 2009) była wybitną choreografką, reżyserką i tancerką niemiecką. Przez długi czas zajmowała się teatrem, prowadziła własny teatr w Wuppertalu w Niemczech, następnie zajęła się filmem.
Spektakle Piny Bausch oscylowały między baletem, dramatem a pantomimą. Przedstawienia były bardzo ekspresyjne i mocne, pełne emocji, które aktorzy i tancerze wyrażali w ruchu i gestach, rzadko w słowach. Twórczością Piny Bausch inspirował się Pedro Almodovar podczas pracy nad filmem „Porozmawiaj z nią”, w którym złożył artystce hołd. Jej teatr gościł w Polsce trzy razy: w 1987 we Wrocławiu, w 1998 w Warszawie i w 2009 roku ponownie we Wrocławiu. W dniach 7-10 czerwca krakowskie Kino Pod Baranami oraz Goethe Institut zaprezentują przegląd filmów poświęconych twórczości Piny Bausch. Odbędą się projekcje filmów dokumentalnych oraz zarejestrowanych spektakli. W programie obecne są takie dzieła, jak: „Cafe Muller”, „Sinobrody – słuchając muzyki z opery Zamek księcia Sinobrodego Béli Bartóka”(adaptacja opery węgierskiego kompozytora), czy też „Skarga cesarzowej” (pełnometrażowy film artystki). Pina Bausch zagrała również w filmie Felliniego, „A statek płynie”, krótko przed śmiercią rozpoczęła też pracę nad rolą w filmie, którego pomysłodawcą był Wim Wenders. Do 25 czerwca można również obejrzeć wystawę plakatów Teatru Wuppertalu w Instytucie Goethego.

"Nie obchodzi mnie, jak poruszają się ludzie. Obchodzi mnie to, co ludzi porusza" - mówiła Bausch. Była niezwykłą kobietą i artystką, obdarzoną talentem i charyzmą, co pozwoliło jej zreformować teatr i taniec oraz wprowadzić własny niepowtarzalny styl.